unimator napisał/a:
Loserpool skończył się dawno temu A kibice tego klubiku są zabawni, żyją 2005 rokiem i Stambułem jakby każdy mecz miał tak wyglądać (pomijając już to, że 2 lata później Milan odegrał się, więc wypadałoby ucichnąć). Co mecz, jak Liverpool przegrywa (czyli bardzo często ostatnio xD), można gdzieś przeczytać komenty nawiązujące do tamtego finału LM - kurwa, ile można. Zresztą to nie jedyny taki "come-back" w historii (ogólnie, a nie tylko finały LM).
oj tam my też zapamiętamy na długo wygraną z niemcami . W końcu to druga wygrana po '45