Jakim trzeba być zjebem, żeby oceniać sporty w ten sposób. Od kiedy ilość zostawionych zębów na boisku czy połamanych kości czyni rugby i rolki
lepszymi od piłki nożnej?
W piłkę gra się dla sportu. Chcesz stracić kilka zębów? Idź wyjebać się kilka razy na rolkach. Jesteś popierdolony, miałeś trudne dzieciństwo i przez to problemy z agresją? Graj w rugby albo football amerykański.
Argument z symulowaniem jest chujowy. Widać, że to zwykły ból dupy fanów gówna typu piłka ręczna, siatkówka (tyle sukcesów, a w nożnej nic
), rugby czy football amerykański (tyle bólu, a w nożnej symulują
).