Facet wyszedł z psem na spacer koło galeri krakowskiej. Przechodząc piesek postanowił zaznaczyć teren na leżącej nieruchomo wyłudzacz-ce. Oczywiście gdy zrobiło jej się ciepło i mokro podniosła ryj na właściciela wprowadzając go w zakłopotanie. Postawiony w niezręcznej sytuacji facet wytłumaczył pieska: Przepraszam, myślał że pani nie żyje