Znalazłem bardzo ciekawy filmik, w którym człowiek, będący jednym z pierwszych członków organizacji greenpeace, opowiada o zmianach jakie zaszły w prowadzonej przez nią polityce i dlaczego zmiany te zmusiły go w efekcie do opuszczenia tej organizacji.

Polecam ze względu na zachowanie naukowej narracji przy lekkiej i przystępnej formie oraz zachęcam do obejrzenia innych filmików z tego kanału.

@cys23 kiedyś też coś tam czytałem że biedni amerykańcy farmerzy mają problem przez GMO ale nie pamiętam o co chodziło więc się rozwodzić nie będę, ale ogólnie GMO to bardzo dobra sprawa, pytanie tylko jak to wykorzystujemy... np. pomidorki które mogą sobie dłużej poleżeć zawdzięczamy usunięciu z ich genomu jakiegoś enzymu (chyba pektynazy) i dzięki temu pozostają jędre a nie zmieniają się w ciapę chwile po zerwaniu... albo w jakimś rejonie azji gdzie wpierdalają sam ryż maja problem z niedoborem witaminy A (ogólnie retinoidów) co prowadzi do problemów z widzeniem i stanem skóry...rozwiązanie? ryż z wszczepionymi genami które umożłiwiją powstanie szlaku syntezy retinoidów w ryżu który normalnie tego nie potrafi. albo profesorek z mojegouniwerku stworzył len z którego opatrunki przyspieszają gojenie ran, abdania kliniczne wyszły spoko, miało wszystko startować ale niestety nie będzie innowacyjnych (i tanich!) opatrunków bo jakieś prawa patentowe troche chuj strzelił bo większość sprzętu (czyli w sumie projektu bo to najdroższe) finansowała firma zewnętrza a oni postanowili że jednak nie będą hodować tego lnu a oni mają tu prawa decyzyjne... pozatym dzięki GMO można by sie pozbyć oprysków właśnie bo jak dobrze pokombinujesz (pewnie lata lub pokolenia pracy) to wkońcu i wychodujesz roślinę odporną na wiele szkodników (czy to bakterii, grzybów czy tam jakiś owadów - nie wszystko co dla nich trujące musi być niebezpieczne także dla człowieka, bo mamy jendak troszke inny metabolizm i budowe komórek)

Zabrzmi to trochę jak teoria spiskowa, ale...

Kto wie, czy za protestami przeciw GMO, nie stoją, producenci sztucznych dodatków spożywczych, bo boją się o swoją kasę. Nie byłby to pierwszy taki przypadek w historii.

Dziś wiemy, że ołów jest szkodliwy, ale przez lata było to ukrywane, bo ktoś na tym zarabiał.
Koncerny papierosowe przegrały procesy sądowe na miliardy dolarów, bo ukrywali szkodliwość papierosów. A teraz mają tylu uzależnionych palaczy, nie muszą już ukrywać prawdy.
ITD

Jak dla mnie GMO tworzone przez naukowców nie-korporacyjnych, może być naszą przyszłością. Problem w tym, że wszystkim rządzi kasa, a "korporacje" często nie przejmują się konsekwencjami, jeśli ich koszy nie przewyższą zysków.

Ale cała ta GMO-panika, przypomina mi szczepionko-panikę. Może i w stanach ma to sens (mają tam chyba ponad 20 szczepień), ale u nas idioci zaczynają się bać szczepionek przeciw ospie, czy tężcowi.

Ale cała ta GMO-panika, przypomina mi szczepionko-panikę.

Bo wychodzi na to samo. Banda internetowych mędrców, którzy przeczytała jakiś artykuł lub krótką notatkę na jakiejś stronie o wiarygodności ASZ dziennika wygłasza tyrady, które orają mózg każdemu kto ma choćby nikłe pojęcie o temacie.

---

Tu macie - edukujcie się jełopy:



Dzięki GMO żrecie lepsze jedzenie (bo mniej oprysków), które jest tańsze (bo można przyspieszyć wzrost) - ale wam się kurwa wydaje że firmy opracowujące takie modyfikacje wydają kupę kasy żeby was otruć

Na pewno za to firmy, które produkują chemię używaną w klasycznych uprawach chcą waszego zdrowia

Nie jedzcie - wyzdychacie z głodu i będzie spokój.

Warto wspomnieć też o nasionach "terminatorach" które wydają plony bez nasion i trzeba od koncernu co roku kupować nasiona.