Widzę, że się wywiązała dyskusja odnośnie zapinania pasów. Prawda jest taka, że nikogo nie można zmusić do ich zapięcia, kto będzie chciał jeździć bez, to tak będzie jeździł. Pojawiły się argumenty, że lepiej wypaść z samochodu niż w nim pozostać. Ok, jasna sprawa, znajomy miał wypadek, w którym przeżył właśnie poprzez niezapięte pasy. Ale, do chuja, jaki procent wypadków z niezapiętymi pasami kończy się tak szczęśliwie ? O wiele więcej razy pasy ratują życie. Ja sam odkąd posiadam prawko zapinam pasy zawsze. Dobrze zapięte nie przeszkadzają, już nie pierdolcie tak. Jak się skupicie na drodze, to nawet nie czujecie że je macie zapięte. Mimo to wiem, że jak przydzwoni we mnie cymbał, z niezapiętymi pasami, to ja będę miał jednak większe szanse na przeżycie niż on.
Poza tym, jeśli tak bardzo chcecie się zabijać, połóżcie się na torach, rzućcie się z mostu, cokolwiek. Byleby na tamten świat nie poszedł ktoś inny, przez waszą głupotę. A, i jak już będziecie zdecydowani się zabić, możecie zainwestować w kamerkę, coby jakiś materiał na harda wrzucić.