DZIAŁAJ na rzecz UE (partii), REAGUJ na czyny przeciwników tego idealnego ustroju informując odpowiednie źródła o ich złych poczynaniach, DECYDUJ, co jest dla innych dobre, a co złe!
Nie pachnie to stalinizmem, nieeee....
@Małg0rzato
Dużo wniosłaś do dyskusji, oby więcej takich kobiet.
Orwell był lewakiem, system jaki teraz panuje w Europie bardzo by mu się spodobał. Sprzeciwiał się on tylko systemom totalitarnym. O wiele wartościowszym przykładem pisarza wieszcza był A. Huxley ze swoim 'Nowym wspaniałym światem'.
No to zobacz temat o Oli Szwed jak wszyscy tutaj jęzory wywalili jak psy.
sadistic.pl/dorastanie-vt234378.htm
'sprawiedliwość' i 'wolność' to pojęcia nieredukowalne na bardziej ogólne
No kurwa, nie chodzi o to, że jesteś głupia, dlatego, że jesteś kobietą, lub, że to, że Ty jesteś kobietą to każda kobieta jest głupia, no ale kurwa, to co piszesz jest bełkotem i jesteś postrzegana jako głupia nie dlatego, że jesteś kobietą, tylko dlatego, że bzdury piszesz. Proste.
Wiesz na czym polega logiczna redukcja? Od ogółu do szczegółu. Wolność można np. zredukować do wolności koliberalnej, czy może to co chciałaś napisać, to napisałaś? Ale jeśli tak to dlaczego to napisałaś?
Kwestia moralności nie powinna być brana pod dyskusję po tylu latach jej niezmiennego funkcjonowania. Ma ona swoje odcienie, ale jednak najważniejszy jest ten piedestał, od którego one padają. Moralności wcale nie bliżej do Boga, czy matematyki, moralność stoi pomiędzy i nie lekceważy niczego. Wywodzi się z czystej logiki, zasad biologicznych (seks z osobą nieletnią to amoralność głównie ze względu na nierozwinięte narządy płciowe tejże osoby), religii, tradycji, ogólnej sprawiedliwości (ktoś pracował na samochód latami, nie mogę mu go tak po prostu zabrać), czy z miłości, którą tak ciężko zdefiniować. Nietzsche krytykował moralność, bo twierdził, że jest za 'uniwersalna'. Ale czy zabójca z zasadami nie staje się amoralny z samego już względu, że morduje? Można powiedzieć: wojna. Racja, ale to obrona, a nie mord. Atak często jest obroną. Dla mnie moralność to drogowskaz. Idąc inną drogą, a nie tą, którą mi on pokazuje zazwyczaj robię to wybierając mniejsze zło, czyli tylko wtedy, gdy jestem podstawiony pod ścianę.
Mówimy o socjalizmie ekonomicznym. Bo tylko taki zależy od państwa.