Cytat:
Z resztą ja to wszystko wyżęj napisalem już jest prawdą, a ty widze masz problemy z czytaniem ze zrozumieniem i analizą tekstu. Napisalem, ze nie mieli problemow do czasu wprowadzenia T-34 i kawuchy. Napisałem, więc nie wiem do czego konkretnie bijesz skoro powtarzasz moje argumenty by mnie nimi przekonać i jeszcze strzelasz gafę z czytania.
Wcale mnie to nie dziwi, że nie wiesz, bo sam sobie nie zadałeś trudu, by przeczytać to co napisałem ja. Okres pospiesznej ucieczki Armi Czerwonej na wschód, o którym pisałem skończył się w październiku 1941 roku, kiedy to Grupa "Środek" została zatrzymana nieopodal Moskwy. Nie napisałem słowa o tym, jak A.Cz. radziła sobie później, dajmy na to zimą 1941/1942.
Tymczasem wspomniana przez ciebie Pantera została użyta po raz pierwszy w bitwie na Łuku Kurskim w 1943 (gdzie z resztą zawiodła ze względu na usterki), Tygrys minimalnie wcześniej. Nowe polowe armaty ppanc. trafiły do jednostek w 1942 roku. Wątpię, abyś zrozumiał, co z tego wynika, więc tłumaczę: w pierwszych miesiącach wojny z ZSRR Niemcy nie mieli nawet jednego czołgu choć porównywalnego z nowymi konstrukcjami Sowietów, a praktycznie jedyną ich lądową bronią zdolną je efektywnie niszczyć była armata przeciwlotnicza 88 mm Flak, raczej rzadko spotykana i bardzo trudna w transporcie czy kamuflażu.
Trudno aby Niemcy, jak to napisałeś, "mieli problemy" z Sowietami zanim wprowadzono KW-1 i T-34, bo, wyobraź sobie, kiedy je wprowadzono te dwa państwa NIE BYŁY JESZCZE W STANIE WOJNY.
Miałem coś jeszcze dorzucić o tym jak to oceniasz całe radzieckie lotnictwo po jednej, wadliwej, eksperymentalnej konstrukcji, ale to ci już wytknięto wyżej.
A co do twoich niespasowanych naboi i prochu z gówna, to bez obrazy, ale brzmi to po prostu idiotycznie. Prymitywne samodziełki potrafią ubić z 200 metrów, a karabiny kapiszonowe z XIX wieku trafiały nawet z kilometra. Pewnie przeczytałeś coś o PPSz na jakimś joemonsterze czy innym wykopie, który to, przy strzelaniu długimi seriami grzał się strasznie, skutkiem czego lufa "puchła" i prędkość wylotowa naboju znacznie się obniżała. Ale poza tym była to bardzo udana, prosta i niezawodna konstrukcja, używana chętnie również przez Niemców.
Podsumowując, nie dość, że ten twój bełkot nie jest na temat, to jeszcze biją z niego rażące błędy.