Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika.
Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:
Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:
Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics: Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Godzina 15, pełno osób wracających z pracy komunikacją miejską, zawsze ogromny tłok w tramwajach.
Jakież było moje zdziwienie kiedy pół tramwaju było puste, myślę sobie: "it's a trap" i oczywiście na jednym siedzeniu był menelaos od którego tak j**ało, że podjąłem decyzje o spacerze.
Ja się czasem zastanawiam, czy oni nie wsiadają do tych autobusów specjalnie. Bo czasem wsiada, po czym wysiada na następnym od razu przystanku, gdzie przeszedłby tą drogę spokojnym krokiem w 7 minut, deszcz nie pada i pogoda nawet nie tak zimna (choć on i tak w grubej kurtce i czapce). No chyba że do pracy się śpieszy albo do domu, obiad gotować...
Dziś to przeżyłem, wsiadam rozglądam się a wszyscy ludzie nos zatykają, dopiero po chwili zorientowałem się dlaczego na końcu autobusu było tyle miejsca podczas gdy reszta zapchana, pierdole wysiadłem
Paradoks: gdy menel jedzie tramwajem, to tramwaj jedzie menelem.
Paradoks, to jest taki, że menelowi nawet nikt nie zwróci uwagi za brak biletu, a pozostali nie dość, że muszą go wąchać, to jeszcze fundować mu podróż.