Arun napisał/a:
dlatego w Polsce nie używa się numeru 112... dzwonisz z wypadowia wielkiego i weź wytłumacz panu z warszawy gdzie są gnojniki a później czekaj 10 minut bo ten nie może znaleźć jaki tam kierunkowy na milicje
Czy możesz rozjaśnić gdzie w takiej lub innej awaryjnej sytuacji dzwonić??
Masz tutaj na myśli dzwonienie na konkretną komendę w okolicy czy po prostu masz wtyki i możesz się pochwalić, że dzwonisz bezpośrednio do jednego z funkcjonariuszy ??
Nie cwaniakuje, tylko wnioskuje. Jeśli uważasz ten sposób za zły, oznacza to że prawdopodobnie znasz lepszy i zajebiście by było jakbyś się podzielił taką wiedzą, gdyż nigdy nie wiadomo, kiedy, jak i komu się przyda (chociaż szczerze życzę, żeby nie).