Mialem podogny sen ostatnio, skonczyl sie tak sobie, bo chcialem sprawdzic, czy czasem niedzwiedz nie zjadl mi psa i jak otworzylem drzwi to mnie skubany zlapal za reke i zaczal ja opedzlowywac. Bylem w tym snie kompletna ciota i nie wiedzialem co zrobic, tylko ciagnalem ta reke jak kawalek kielbasy zeby wyrwac misiowi, jednoczesnie trzymajac drzwi. Sadzac po moim snie, to calkiem silne bestie.
Obudzilem sie i wyszlo na to, ze moj pies lezy mi na rece i mi odcielo krazenie. Pewnie do frajera gadalem przez sen zeby zszedl i mi sie to zlozylo w taka dziwna wizje.
Nie oceniaj, to może być wielka miłość .
Szmula na randce:
Nowe gacie - 5 zl
Taxi - 60 zl
Kolacja - 200 zl
Taxi na chate - 80 zl
Pigulka gwaltu - 20 zl
Poruchanie niepewne.
Roksana:
Nowe gacie - 5 zl
Taxi - 40 zl
Godzina rozkoszy (czyli 30 minut bo musisz sie jeszcze umyc brudasie) - 120 zl
Pies:
Kot sasiadow - 0 zl
Szczury w piwnicy - 0 zl
Deszczowka - 0 zl
Ruchanie - z usmiechem na pysku, plus musi otwierac jape zeby oddychac.
Nigdy nie bylem dobry z majzy....