Dlatego psa wkłada sie do wora, a wór do jeziora. Najlepiej w nocy bo pełno kurew sie teraz pruje.
Kiedys kulturalnie człowiek zdzielił kołkiem w łeb i zakopał pod płotem, ale za dużo konfidentów.
to po chuj adoptujesz psa z takim podejściem? Owszem nie mówię że czasy się ostro nie pojebały i niektórzy już zaczęli mówić o nadaniu psom/kotom statusu persony (serio słuchałem w TOK FM wywiadu z taką jedną nawiedzoną), ale jak się już pchlarza bierze do siebie to jak nie ugryzie to kopa mu się raczej nie zasadza...
Teraz wszystko się zjebało. Kiedyś płaciłes wetowi i psa usypiał. Teraz zweszyli lepszy interes na leczeniu starych i schorowanych psów. Jakies operacje po 600-800 złotych a pies i tak 8 miesięcy później musiał byc uspiony. Schroniska też niechętnie biorą.
A prawdziwy armagedon się zacznie jak psy i koty zaczna chipowac, wtedy pojawi sie dopiero plaga "zaginieć".
To ci powiem kolego że ci weterynarze robili to bezprawnie.
Żaden normalny weterynarz nie uśpi zwierzęcia które jeszcze można leczyć, usypia się te których leczenie nie daję poprawy i bardzo cierpiące.
Moja matka jest weterynarzem i za każdym razem jak jej przychodził do gabinetu taki janusz jak ty i żądał żeby zdrowego psa usypiać, bo ucieka, albo szczeka, albo bo stary, to mu odpowiadała jednakowo że zaraz to jego uśpi i niech spierdala.
Od tego masz schroniska, agencje adopcyjne dla zwierząt i inne instytucje.
to po chuj adoptujesz psa
Wiem jak to lecenie wygląda. Pies ma raka, wycina sie za 600 pln, za kilka miesięcy nawrót, leczenie kilkaset złotych w końcu uspienie za jedyne 90-120 zł. Zwykłe skurwysuństwo kosztem zwierzat, bo mozna sobie zarobic.
Psy leczy się podobnie jak ludzi, wycina się guza, podaje leki i czeka, czasem jest poprawa a czasem nie ma.
A i tak te kilka miesięcy dla psa to w porównaniu kilka lat dla człowieka.
Co do tych pieniędzy to faktycznie niektórzy sobie liczą, są też tacy którzy zrobią po kosztach, zresztą za podobną operacje na człowieku zapłaciłbyś na pewno co najmniej kilkanascie tysi.
Chociaż przyznam że i wśród nich zdarzają się skurwysyny, jak to we wszystkich zawodach i u wszystkich ludzi.
Np. ja ostatnio przeczytałem na sadolu post takiego chuja co woli chorego psa utopić w worku niż spróbować wyleczyć.
______________
Nieproporcjonalnie wielePies to nie człowiek, o leczeniu psa decyduje właściciel. Jak masz chorą swinie czy krowe mozesz uspić bez problemu, jak ci sie nie opłaca leczyć.
Teraz dopiero zapanował jakas dziwna moda że piesek czy kotek ma jakies inne prawa niz reszta hodowlanych zwierzat. Stad właśnie biora sie psy w workach, bo własciciel nie ma kasy czy checi na leczenie. A jak pojawi sie chipowanie to dopiero sie zacznie.
Pies zagryza kury? Chyba normalne jest, że mając do nich dostęp to zrobi. W gestii właściciela kurnika jest, aby zabezpieczyć swoje ptaki przed napadem psa. Wiem, że psy się uczy, zeby pilnowały stad, ale nie kur i nie kundelki
Przecież KAŻDE schronisko takiego psa przyjmie bez słowa. Ja nie widzę innego powodu niż taki, że ludzie postępujący w ten sposób są zwykłymi kurwami i po prostu czerpią przyjemność z takiego traktowania zwierząt.