Wysłany:
2023-04-23, 0:26
, ID:
6417642
6
Zgłoś
Ile razy miałem ochotę odstrzelić taką rowerową kurwę! Ja wiem że tu nie chodzi o pedalarza, że to jakaś Kolumbia Meksyk czy inny post Inkaski kraj. Ale jak ja nie nawiedzę tych pedalarzy (nie mylić z rowerzystami oni są spoko, jeżdżą ścieżkami, wiedza że zatrzymają się szybciej niż samochód i w ogóle znają podstawy fizyki ) ścieżka rowerowa po obu stronach jezdni, ale kurwa nie ON MUSZI JECHAĆ DROGĄ. Przejście dla pieszych? A chuj przejadę bo kurwa dlaczego nie! Nawet przejazdy rowerowe to kurwa musi zapierdlalać kolażóweczką 60 km/h. I chuj że w samochodem jadę 40 bo zjeżdżam z ronda, i chuj że wykonując manewr nie widzę pierdolonego pedalarza . Kurwa wylałem swoje żale...