jest nadzieja

Szkoda zwierzaka jak i całego gatunku. Troszkę słaba jest sytuacja w której będzie się swoim dzieciakom opowiadać o nosorożcach w czasie przeszłym bo na to chyba się zapowiada. No chyba że w ogrodach zoologicznych przetrwają z dala od autochtonów których co jak co ale powinno obchodzić ich istnienie z samego faktu turystyki.
No ale to jest negroid i wiadomo jak jak on myśli- ja chcieć mieć tu i teraz! po co czekać na zyski od bogatych turystów którzy chcą zobaczyć ostoję ostatnich żywych reliktów skoro można je odjebać i mieć kaskę już natychmiast! oczywiście wszystko przepierdolić pewnie tego samego dnia na dziwki z aids i dragi.
A Chinole mają to w dupie, najchętniej na miejscu rezerwatów które są poza ich nieskazitelnym dumnym krajem pierdolnąć kompleks przetwórni zwierząt na czarodziejskie proszki i liczyć kasę z naiwniaków.

Przecież nie ma problemu jechać do RPA legalnie zapłacić i normalnie ma się pozwolenie na odjebanie żyrafy, antylopy czy innego lwa i robią to biali nadziani myśliwi podejrzewam, że za odpowiednią kwotę nosorożca tez można odjebać.