@Duke77
Może źle się wyraziłem, ma to być odruch bezwarunkowy, jak się zaczyna człowiek zastanawiać to dostaje po ryju.
Nie pisz do mnie gówniarz, bo reaguję bez zastanawiania się. Nie oznacza to że nie wiem co robię w danym momencie .Nie znasz mnie, nie wiesz co trenuję i jak wygląda moja walka, nie wiesz jakie CHWYTY MAM WYUCZONE (szybkiego reagowania). Ty pewnie zawsze dostajesz w pacynę. Ja wiem jak ogłuszyć delikwenta nie robiąc mu przy tym większej krzywdy i nie wymaga to ode mnie myślenia jeśli wyuczony cios pada tam gdzie chcę. To jak jazda na rowerze, no chyba że zastanawiasz się przed pójściem na rower gdzie są rączki na kierownicy, która noga na który pedał
Pozdrawiam
I jeszcze jedno pijaczek jest bardziej niebezpieczny, ponieważ zaćmiony alko nie będzie zwracał uwagi na to czy zabije czy nie, dlatego warto jest wiedzieć jak się bronić, jak i atakować, ALE WIEDZIEĆ a nie zastanawiać się w trakcie potyczki jeszcze raz
Pozdrawiam
Dobra walę kwita na koniec
FACET który nie umie się bić ( bo monitor poprzestawiał mu klepki), nie potrafi stanąć w obronie własnej lub obronie bliskich, kraju
to pizda i tyle. Nie nakłaniam do stosowania bezsensownej przemocy, ale jak już trzeba to trzeba przypierdolić, bo sądy Tobie, twoim dzieciom, żonie itd... życia i zdrowia nie zwrócą, jeśli słusznie kogoś uszkodzisz mniej lub mocniej ale SŁUSZNIE i w tym kraju będziesz sądzony tak czy inaczej. Pozostanie, duma, satysfakcja, wdzięczność, honor. I to od takich ludzi mających Jaja zależy przyszłość Twoja, rodziny, kraju, a nie od ludzi którzy się "Zastanawiają" już 3/4 Europy się tak zastanawia i po dupie dostaje.
I to od takich ludzi mających Jaja zależy przyszłość Twoja, rodziny, kraju, a nie od ludzi którzy się "Zastanawiają" już 3/4 Europy się tak zastanawia i po dupie dostaje.
@up mam podobnie. Zawsze zastanawiam się czy jak przypierdolę np. pijaczkowi zaczepiającego moich znajomych to gościu uderzy się o krawężnik i wykituje. Przez jednego żula w Polsce możesz mieć przejebane całe życie
Oczywiście jest w tym prawda, ale kiedyś usłyszałem pewne zdanie na ten temat od pewnego kolesia, który dostał zawiasy za "nieumyślne spowodowanie śmierci" w sposób taki jak na wideo (tylko w obronie własnej ).
A brzmiało ono tak:
"Jak masz komuś zapierdolić to mu zapierdol. Bo jak komuś zrobisz krzywdę lub zabijesz, to z wyroku może Ci się jeszcze uda wyskoczyć albo dostaniesz niski. A jak ktoś Ci zapierdoli i pechowo trafi, to ze śpiączki możesz już nie wyskoczyć, a z trumny to już wcale."
Daje do myślenia, ale sam zawsze staram się unikać takich sytuacji. Bo po chuj napierdalać się z jakimś idiotą, co najebany sam wylał sobie w klubie piwo ubzdurał sobie, że to Ty mu go wylałeś...