Prorok albo inna czarownica zesłana przez pambuka celem nawracania pogan
Jak nie przegorało pnia czy nie walnęło w większe naczynie nawet z czegoś mocnego mogła by przeżyć jako warzywko. Zakładając że trafił
U mnie w dzieciństwie jeden gość próbował z jakimś krótkim tarczowym bocznozapłonowcem bez efektu. Wyszedł z przykurczem w jednej ręce ale żył. Inna sprawa że bez operacji zasnąłby na bank od ucisku rosnącego krwiaka.