Ona dopiero ruszała. Na bank było słychać uderzenie. Każdy normalny kierowca hamuje od razu, ale nei azjatycka kobieta. "Coś puknęło, hmmm, a teraz mam słabe przyspieszenie, hmmmm, a teraz na coś wjechałam,hmmmm, przejechałam kogoś? A sekundy lecą i samochód ciągle w ruchu.