To ja coś w temacie. Dwa lata temu, na sylwestrze na ok. 120 osób, w domu jednorodzinnym, był koleś, taka typowa pizdeczka, z pięściami startuje tylko do najebanych albo do kobiet. W każdym razie, wlał zgonującemu kolesiowi domestos do dupy, kazał mu lizać kostke toaletową itp. Następnego dnia jak miał wpierdol dostać to myślałam, że się zesra, takich idiotów powinno się pacyfikować i wrzucać na harda.