Jeszcze w pierwszej połowie lat 90-tych, jak moj ojciec zaczął pracować w stoczni opowiadał mi o tzw. narciarzach przy dworcu w Gdańsku Wrzeszczu i przyjmował podobną pozę. A, że miałem raptem kilka lat dopiero po czasie zacząłem kojarzyć fakty. Byli to panowie lubiący się w kompocie z maku, czyli polskiej heroinie. Kitrali się po piwnicach, starych budynkach, tam gdzieś nasrane, tam strzykawka, ale z czasem zniknęli. Nie, żeby miasto ich przegoniło i poszli gdzieś indziej, tylko tak po prostu:)
Niemożliwe, to fejk. Oglądałem przecież Beverly Hills 90210, młodzież w południe jest w elitarnej szkole, po południu idą na plażę. Wieczory spędza się w Peach Pit.
Ameryka rozpada się od środka. Plaga bezdomnych narkomanów, bezrobocie, inflacja, degeneracja kulturowa, konflikty rasowe... Każde imperium w końcu upadnie pod własnym ciężarem. Teraz goni ich Kitajec i według szacunków za kilka lat będzie gospodarką nr. 1 na świecie i armią porównywalną do US Army.
Różnica między ich propagandą, a naszą, jest taka, że u nich rzeczywistość zakrzywia Hollywood, a u nas "rzetelne" dziennikarstwo w postaci Wyborczej, TVN, czy TVPiS.
jak w polaczkowie zalegalizują narkotyki to będzie to samo...patologii chętnej to brać nie brakuje, co pokazuje obecna skala mefedroniarzy i innych dopalarzy, tylko katole robią to po kątach, ewentualnie w lesie, a amerykańce się nie pierdolą tylko walą w żyłę na środku ulicy każdego większego miasta na Zachodzie tego kraju, który w dupie ma bezrobotnych
ciekawe jak i kiedy upadnie pisowska Polska i komunistyczne Chiny