Jeśli chwila załamania wystarcza komuś żeby się zabić, to niech już lepiej się zabije. Bo kiedyś przyjdzie kolejna.
Dlatego, trzeba ludzi uczyć jak to zrobić szybko, skutecznie i bezproblemowo. A rzucających się pod pociąg i podobnych, utrudniających życie innym, piętnować jako pierdolonych przegrywów żeby zniechęcać potencjalnych naśladowców. Bez litości.
To niech zaciągnie pożyczek i chwilówek ile się da a potem mu odda.
Nie każdy kto się zabija nie ma zdolności kredytowej.
A bzdury piszesz. Tyle i aż tyle.