Wysłany:
2021-10-11, 22:18
, ID:
6074777
6
Zgłoś
Szarmant, był nadzwyczaj delikatny. On je zwyczajne kładł na glebę, przecież gdyby na serio zapieprzył im w pysk to by te ich szmaciane pyszczki ciągły się z 15 metrów po tym trotuarze. W dodatku jako człowiek honoru oddalił się z miejsca by nie wystawiać się na dalszą prowokację tych pizdek agresorek. Ma świadomość, że jeden zły ruch i może je zabić. Czy one na prawdę myślały, że mu nawalą, czy przegniłe móżdżki myślały, że to kolejny frajer, który zawstydzony da się szmacić?