Halman napisał/a:
czołg jechał na zlot, laweta nie wiadomo gdzie a jeden pepik poszedł do nieba...
Gówno prawda! Pojazd z tyłu był przeciążony, a laweta z czołgiem miała jeszcze trochę miejsca, więc postanowili przerzucić jedno auto na przód. A w czerwonym samochodzie podobno siedział murzyn