Oprócz pierwszych sekund filmiku nie widzę żadnych uchybień. Gdyby tak wszyscy jeździli jak kursant pod koniec szkolenia.
A ten z filmiku może jest na drugiej-trzeciej godzinie.
Instruktor nie jest od tego by korygować każdy błąd - bo się nikt nie nauczy. Musi pozwalał na błędy nie zagrażające bezpieczeństwa ruchu by je wskazać i pouczyć jak należy robić prawidłowo.
Instruktor jest pierdolonym zjebem, a banda debili go jeszcze broni. Jak można dopuścić do takich manewrów?!? Instruktor powinien depnąć po hamulcach i tyle. Nie ma żadnego usprawiedliwienia na takie niedojebanie...