dziarski napisał/a:
@nieodwracalne
Leży w Ameryce Środkowej co nie zmienia faktu że tamtejsi murzyni zostali przywiezieni z Afryki. W każdym razie ja się z kaspersky nie zgadzam, podążając takim tokiem rozumowania każdy człowiek powinien mieć własną olimpiadę bo wszyscy jesteśmy różnie uwarunkowani genetycznie.
Oglądając zawody w bieganiu nie możemy nie zwrócić uwagi na to, że do finałów przechodzą prawie sami Afroamerykanie. Ta grupa sportowców na przestrzeni ostatnich kilkudziesięciu lat zdominowała zarówno długie, jak i krótkie dystanse, a także wiele innych sportów. Za to w pływaniu czy kolarstwie zawodnik tej rasy to rzadkość. Skąd taka zależność?
Oprócz czynników takich jak większa motywacja czy przekonanie o przewadze, na sukces czarnoskórych wpływ ma ich budowa. Ścięgna Achillesa afrykańskich sprinterów są znacznie dłuższe i nie mają powłoki tłuszczowej pod skórą. Zwykle ich biodra są węższe, kości udowe większe, a nogi dłuższe od tułowia. Murzyni z natury mają też mniej tłuszczu w organizmie, a jako dzieci posiadają twardsze i gęstsze kości niż biała młodzież. Długodystansowcy z Kenii mają mięśnie naturalnie przygotowane do długich biegów. Ułożenie włókien oraz to, że wytwarzają więcej enzymów daje im większą energię. Dzięki temu podczas każdego maratonu w którym Kenijczycy startują, deklasują rywali (W USA inni biegacze zaczęli nawet protestować przeciwko udziałowi nieograniczonej liczby reprezentantów tego kraju w maratonach).
Wśród czarnoskórych możemy jednak rozróżnić dwie grupy. Afrykańscy sportowcy mają przewagę we wszelkich biegach, za to Amerykanie są mocni w grach zespołowych takich jak koszykówka czy football. Zależność ta bierze się prawdopodobnie z domieszki białej krwi u 90% ciemnoskórych mieszkańców USA. W koszykówce aktualnie ok. 80% graczy w NBA to Afroamerykanie, wśród pięściarzy ostatnim białym mistrzem świata był Rocky Marciano w 1955 r
W konkurencjach technicznych przewagę mają za to biali. Np. w finałach rzutów podczas Igrzysk Olimpijskich w Atenach aż 90% zawodników było tej rasy.
To jak popierdalanie rowerem marki pelikan za peletonem kolarzy