I to jest jedyny podróżnik którego szanuje, jako jedyny nie bał się jeździć tam gdzie by go zajebali. Mało tego miał sytuacje gdzie musiał spierdalać z kamerą i jeszcze przy tym gadał o co poszło i dlaczego ucieka.
A taki "Autostopem na Kołymę" No ok fajnie jeździ po Rosji którą dobrze zna (język też) jest obeznany, doświadczony i to ma być wyczyn dla niego?