Wchodzę na allegro żeby sobie obczaić czy mnie stać na takie cudo, znalazłem w końcu takiego, nie jest jakoś kosmicznie drogi, dwulatek, full opcja jak na filmie, nawet kolor czarny. I tu mały zonk - wiedzieliście, że ten potwór ma 1.2 w benzynie i calutkie 69 koni mocy? Kurcze, nawet moja dawna służbowa Szkoda 1.9 TDi w kombiaku miała więcej!!! Co to za sportowy samochód który nie ma mocy? Synonimem takiego auta w świecie kobiet jest słynna sadisticowa babka z penisem - co z tego, że z zewnątrz wygląda ładnie i koledzy zazdroszczą skoro dobrze wiesz, że "pod maską" czegoś brakuje (czy raczej - czegoś jest za dużo