Wysłany:
2012-02-23, 19:38
, ID:
998638
Zgłoś
Joe Fraizer. Tyle mam do powiedzenia jeżeli chodzi o najlepszego boxera świata. Polecam wam poczytać o nim, bo jest co poczytać.
Tak was jeszcze pomęczę. Frazier ma najsilniejszy na świecie (nie żyje ale dalej ma, bo nikt nie pobił) lewy sierpowy, przez to, że gdy był mały miał wypadek samochodowy, i jego kość przemieściła się tak, że dawała mu siłę. Dodam, że Frazier przy każdym uderzeniu z lewej ręki cierpiał tak jakby dostał z gumowej kulki lecącej 100km/h w rękę. Teraz coś z wiki, coś co świadczy o tym, że był najlepszym (jak dla mnie) boxerem świata
8 marca 1971 roku bronił mistrzostwa w Madison Square Garden przeciw również niepokonanemu Muhammadowi Alemu. Po 15 rundach pojedynku, znanego jako "walka stulecia", wygrał na punkty Frazier, a Ali zanotował pierwszą porażkę w karierze (w ostatniej rundzie był nawet liczony po lewym sierpowym Fraziera).
Tutaj dodam, że następna walka z Alim była przegrana, lecz (tutaj też wam wkleje wiki bo nie chce mi sie pisać)
Ostatnia walka z Alim z 1 października 1975 roku w Manili na Filipinach przeszła do historii jako Thrilla in Manila. Frazier przegrał przed czasem, gdy nie był w stanie wyjść do ostatniej, 15. rundy z powodu opuchlizny oczu. Ali uznał tę walkę za najtrudniejszą w swojej karierze − po ogłoszeniu wyniku Ali zasłabł z wyczerpania.