Wysłany:
2012-08-29, 15:02
, ID:
1368349
73
Zgłoś
Sarkos, Jak jeżdżę już te 8 lat, przy czym po pare lat po jednych z większych miast, to widze że takie akrobacje to z reguły odpierdalają ludzie którzy już odcinek znają i wiedzą co gdzie i jak, gdzie jaki cykl świetlny ile trwa itd. Przejedź się po Wrocławiu naprzykład, od hallera spod fatu do końca armii krajowej, to zobaczysz jak wkurwić potrafią tacy cyrkowcy, gdzie jakiś pajac co rusz się musi przejebać slalomem na czoło kolumny żeby stać jako pierwszy pod światłami, za którymi chuj złamany i tak skręcać będzie pod kątem 90st, zatrzymując prawie do zera całą kolumne za sobą, zamiast stać potulnie i pozwolić przynajmniej części odjechać swobodnie.
Przez takich kutasiarzy jak na filmiku zielone fale niejednokrotnie dla wielu zamieniają się w czerwone. To nie jest wporządku. A już bardziej wkurwia jak próbe naznaczenia takiego ćwoka komentują takie kołki jak powyżej które z jazdą samochodem mają tyle wspólnego co balet z połowem tuńczyka, do tego w taki sposób że się nóż otwiera w kieszeni, porównując zwrócenie uwagi ćwokowi za cwaniactwo do społeczniactwa i konfidenctwa. Jakbyście sobie kołki pojeździły po holandii, anglii, to byście zobaczyli jak kultura wygląda. Tam jak widzą auto jadące dziwnie, od krawężnika do krawężnika, przed swoją maską, dzwonią na policje natychmiast i nie ma w tym nic dziwnego, tam się nikt na siłe przed maske nie wpierdala, żeby zaraz i tak zwolnić i skręcić. Jest to po prostu zbiorowa świadomość i kultura.
Tak namiętnie ruskie filmiki tu się wkleja i komentuje że zwierzęta za kierownicą, że strach tam jeździć a tu nagle się wydaje na podobne zjawisko milczące przyzwolenie?
Komuś się chyba coś popierdoliło.