Wysłany:
2014-09-30, 14:28
, ID:
3516320
1
Zgłoś
Pierdolicie, nikomu nie przeszkadza, nikogo nie straszy, niczego nie demoluje. Jest to najbardziej, jak to określił autor tematu "sympatyczny", prank, jaki widziałem, a wam nadal nie pasi.
Naprawdę takie godne potępienia jest wejście do cudzego samochodu i wprowadzenie kierowcy w konsternację? Czy może wolelibyście, jakby ktoś wam przestrzelił opony, a potem krzyknął "haha, it's a prank".