Zapalił się jak zapałka. Czyżby nowy czynnik w klimatyzacji?
Czyżbyś był chemikiem i znał się choć trochę na tym o czym pieprzysz? A może to nowy rodzaj materiału na tapicerkę? A może to spray do włosów którego używał kierowca. A może to spierdolenie umysłowe projektanta lub mechanika? Może to kara boża? Ojej. A może to pożar od instalacji elektrycznej i paliwa? No kurwa nie wiem, nie mogę się zdecydować.