Wysłany:
2022-03-20, 19:27
, ID:
6178073
1
Zgłoś
Ciekawe czy wyjdzie jakieś oficjalne oświadczenie kto to zaczął.
Wrzosek napierdalał Hariego, dobrze mu szło, ładnie Hari dostał kolanem w głowe. Wtedy koniec rundy i zaczęła się zadyma.
Na początku pojawiły się plotki że kibice legii to zaczęli, a było ich sporo, ale z drugiej strony ciężko w to uwierzyć, bo akurat Wrzosem miał przewagę i wygrywał walkę. Sporo sugeruje że to kibice Hariego zaczęli rozpierdol, a kibice legii tylko podłapali temat i się odpalili.
Najbardziej to kurwa szkoda samego Wrzoska, który miał szansę na bardzo wyraźne pokonanie legendy tego sportu, Hariego. To była ich druga walka, pierwszą wygrał Wrzosek, ale tam to Hari dominował, a Wrzosek z kontry uwalił Hariego, więc niektórzy kręcili nosem że to był lucky shot.