Przy boksie ? No to teraz dojebales. Powalcz sobie z takim typem który umie "tekłonda, kjukosziny" to zobaczysz jak bedziesz kwiczał. Niestety, ale w niespodziewanej walce nie masz ochraniacza na zeby, sedzi ktory przerwie jak ci sie cos zlego bedzie dzialo.
I nie jest wazne czy to BJJ (które na ulicy wcale dobre nie jest)
Przy boksie ? No to teraz dojebales. Powalcz sobie z takim typem który umie "tekłonda, kjukosziny" to zobaczysz jak bedziesz kwiczał. Niestety, ale w niespodziewanej walce nie masz ochraniacza na zeby, sedzi ktory przerwie jak ci sie cos zlego bedzie dzialo.
Każda sztuka walki jest spoko bo uczy pokory i odróżnia chłopca od mężczyzny
Troche przesadzone, chyba, ze masz na mysli dluzszy czas trenowania(ale to tez zalezy od sztuki, niektore szybciej staja sie uzyteczne, a do innych trzea na prawde duzo czasu by opanowac w zadawalajacym stopniu) I to tez zalezy od trenera, ucznia, stazu i podejscia, ale ogolnie kazdy sport walki to fajna sprawaA wchodząc w sobote do dyskoteki masz pewność, że nikt cie nawet nie zadrapie
Za duzo przykladow widzialem, ze jest odwrotnie. I to jak mowilem w 80%zalezy od trenera.Więc z takim systemem szkolenia i zawodnik MMA dostanie na ulicy nawet od przecietnego fightera ;f
Nigdy nie widzialem, zeby zawodnik mma (ktos z chociaz rocznym stazem i w miare duzym zapalem, bo nie liczmy gimnazjalistow po 2 treningach) dostal wpierdol na ulicy od jakiegos frania, za to widzialem duzo ulicznych "kozakow", ktorzy po dwoch treningach wiecej nie przychodzili, bo mieli dosyc bycia odklepywanymi przez dzieciakow, i staruszkow z brzuchem, i obijanymi przez okularnikow.Te wszystkie sztuki walki to pic dla sportu. W "realu" pochowano już wielu takich, co myśleli że jak chodzili na jakieś wygibasy sportowe w stylu mma, boks, karate etc. to na ulicy nikt im nie podskoczy.