Ja mam poważny problem teraz, bo komentarz Pantillona mi odpowiada, a Rebelianta lubiłem i wydaje mi się, że mógł palnąć, bo ten jego komentarz nie pasuje mi do dotychczas prezentowanej mentalności. Może coś tam się stało u niego, że ma dziś gorszy humor? A może przy piąteczku się napił i dlatego tak napisał? W każdym razie mam poważny problem, bo nie wiem, komu kibicować... Stanąłbym po środku, ale wtedy pewnie obaj próbowaliby mi przypierdolić, a to by się skończyło lelum polelum dla obu
Tak że... panowie, dajcie sobie po razie i dogadajcie się, bo wam bramę otworzę.