Głupota takiej kobiety polega na tym, że coś gdzieś podpatrzy i chce mieć tak samo. A to koleżanka opowie jak jej facet zajebiście się zachowuje, a to w jakimś serialu mąż do porzygania mówi o miłości i zdobywa serce żony która i tak od dawna jest jego, a to w internecie zobaczy mądrą myśl w stylu: prawdziwy facet powinien... koniecznie napisaną w obrazku.
Wykształcona kobieta myśli, że wiedza jaką posiada jest lepsza od tej męskiej chociaż jej nawet nie zgłębiała. Chociaż nie rozumie wielu kwestii którymi zajmuje się jej facet i ciężko by jej było pojąć panujące zasady to dalej będzie gadać, że wie więcej i lepiej. Typowy przykład ignorancji.
Mądra kobieta to taka która wie, że nie warto podejmować jakichś bzdurnych rewolucji których skutków nie da się przewidzieć. Wie, że jej związek jest unikatowy i nie ma sensu porównywać go do innych lub próbować upodobnić. No i w końcu mądrość to nie świadomość tego, że ma się receptę na wszystko ale świadomość własnej niewiedzy. Taki szybki sposób na zmądrzenie to pokazanie kobiecie, że jej problemy i potrzeby zaspokoił bardzo dobrze ktoś kogo początkowo chciała gruntownie zmienić.
Kurwa, jakie to jest prawdziwe. Nie posiedzi troche w ciszy tylko pierdoli, zrob to, nie rob tamtego blablabla i powtarza milion razy- ciagle to samo- nie mogac pojac swoim malym mozgiem tego, ze niewazne ile razy bedzie to powtarzala to i tak to nic nie zmieni, skoro za pierwszym razem ma sie to w dupie. Musialem sie tym podzielic, bo przeciez jej tego nie powiem, bo by mnie zagdakala.
Kuźwa koleś masz u mnie krate browarów. Sama bym tego lepiej nie ujęła
Ale babie nie wyjaśnisz. My mamy swoją logikę (która raczej objawia się jej brakiem ale chuj). i Tak baba zawsze wie najlepiej i ni chuja nie przekonasz.
Czasami cieszę się z mojej nieco bardziej męskiej osobowości.