Wysłany:
2012-09-07, 19:05
, ID:
1391131
82
Zgłoś
Mam mieszane uczucia. Z jednej strony bieda, brak dachu nad głową, ale z drugiej strony kurwa syf i brud. Czy to, że ktoś jest biedny musi znaczyć, że nie jest w stanie śmieci spod własnego kurwa wyrwa sprzątnąć?
Obawiam się, że tam może być dużo ludzi, którym się średnio chce cokolwiek. (zlinczujcie mnie, jezeli zupełnie nie mam racji)