Tak to jest jak się nie czyta ulotek i ma się pretensje do wszystkich w koło, prócz samej siebie.
Swoją drogą po co baby farbują te włosy i to jeszcze na jakieś durne kolory. Łazi potem czerwone, srebrne, albo nie wiadomo jakie czupiradło i koleżanki jej mówią, że pięknie wygląda, a tu 3 włosy na krzyż. Miałem kiedyś pracownicę co nigdy w życiu nie farbowała włosów... miała warkocz grubości pięści po dupę, jak rozpuściła włosy to sięgały jej do kolan... po prostu 150% kobiecości. Inna pracownica powiedziała mi kiedyś, że tamta z warkoczem to włosy ma nawet ładne, ale kolor nieciekawy, sama miała kurwa miedziane kudły farbowane 1500 razy w liczbie 5 nad czołem i kilkunastu w kitce...