Drodzy Sadyści
W orzekaniu kto ma ADHD zajmują się tym lekarze. Proszę bardzo wziąć pod uwagę że dzieci gimnazjum/podstawówka to wciąż DZIECI które zdecydowanie wolały by się bawić/odmóżdżać się przy kompie niż siedzieć w szkole gdzie gadać można tylko co 45min. Obecnie jest moda na przypisywanie dziecka ADHD które jest po prostu niegrzeczne. Prawdopodobnie z tego 1000 którego się nazwało nadpobudliwcem tak naprawdę może u 1 można stwierdzić nadpobudliwość psychoruchową. Diagnoza ADHD nie jest prosta ponieważ potrzebne są bardzo specyficzne objawy tego zaburzenia które nie jest łatwo rozpoznać. Kolejny wątek to dzieciom nadpobudliwym przypisuje się dysleksję, dysgrafię i inne beznadzieje jest to raczej błąd ponieważ te zaburzenia są baaaardzo luźno ze sobą powiązane. A jest taka ciekawostka: z tego co wiem obecnie jest tylko jedna przychodnia która zajmuje się odpowiednim diagnozowaniem dzieci z podejrzeniem nadpobudliwości która mieści się w Warszawie. O metodach leczenia wolę nie pisać ponieważ jest ich naprawdę dużo. Lekami, zajęciami, spotkaniami z psychologami bądź lekarzami a także mały wpierdol też nie zaszkodzi.
P.S. ADHD zdiagnozowano u mnie w 4 klasie podstawówki. Mam i dobrą wiadomość dla wszystkich: Z tego się po prostu wyrasta
(w dużej części przypadków)
Zainteresowanych tematem odsyłam do podstawowej książki: "Nadpobudliwość psychoruchowa u dzieci" autorzy: Tomasz Wolańczyk, Artur Kołakowski, Magdalena Skotnicka.