DzidaZawodnik napisał/a:
Chodzi o to, ze chęć wyruchania spasionego paszteta, tłumaczysz sobie urojeniem, że to normalne jeśli jesteś hetero, a tak naprawdę twoja podświadomość wie, że jesteś przegranym skutkiem ubocznym ewolucji i robi wszystko, zeby twoje DNA miało szansę przetrwać
Pięknie się pan zaprezentował przed milionami słuchaczy. Ale diagnoza nietrafiona niestety. Chodziło mi o to że najebana locha robi gałę najebanemu kolesiowi na ulicy. Ot i tyle. Żenił się z nią nie będzie. Alimentów z gały też nie będzie płacił. Rano pewnie nawet nie będzie pamiętał.
A stara indiańska zasada głosi że "kto grymasi ten nie rucha".