UWielbiam Januszy ze wsi (w miastach to rzadka przypadłość) którzy "oszczędzaja" tylko nie wiem co - światła? Akumulator? Prądnicę? Żarówki?
I montuja te chujowe ledy zamiast po prostu włączyć światła.
W dodatku wiekszość z nich zapomina po zmroku włączyć swiatła tylne.
Tak samo jak ci "nowocześni" Janusze, którzy maja światła przednie - w standardzie zreszta ;P
Po zmroku (szczególnie w mieście) jeżdżą wyłacznie na przednich postojowych
A najwieksza obora, jak "nowoczesny" Janusz włączy przeciwmgłowe w normalny dzień po zmroku, żeby być bardziej widoczny...
Ja pierdzielę, kierowcy idiocieja!
Jednym z głównych argumentów przeciwko obowiązkowi jazdy 24h na światłach jest to, że kierowca przyzwyczaja się do dostrzegania świateł a nie pojazdu. A rowerzyści i piesie świateł nie mają...
Myślę, że każdy kierowca z powodu siły tego przyzwyczajenia prawie przeoczył furę która jechała bez świateł albo na gównoledach.