Łamania praw fizyki nie widać, ale za to jest łamanie słupków ogrodzeniowych i felg.
Fajnie, było zobaczeć/usłyszeć stare, dobre Quattro (6:20 i 8:15). Jak dla mnie, tamte silniki miały najpiększniejszy dzwięk ze wszystkich rzędowych "5".
Warto dodać, że B-grupowe Quattro S1 miało 2.8s do 100km/h, a ospojlerowana wersja pod wyścigi górskie Pikes Peak 2.5s. Wcielony szatan.