A ktoś mi wytłumaczy czemu piesi nie fruwali w powietrzu tak bezradnie jak zwykle, te piruety, salta, obroty i jebutne lądowania ( te jedno co oberwało to nyła kukła ).
Ja tu podejrzewam zamach szlajaczy chodnikowych na auta takie piekne skrzyżowanie na przełaj można walić, a auta sie im tam wpierdalaja mała nanipulacja przy sygnalizatorach ( tam Pan Wiesio palce maczał )