Wysłany:
2014-02-08, 0:01
, ID:
2930483
Zgłoś
@stachu2093 suwak jak suwak, w Łodzi jest kilka podobnych miejsc i to nie jest kwestia jazdy "na suwak", tylko ludzie specjalnie jadą do końca lewym pasem i potem wpie*dalają Ci się przed maskę.
Swoją drogą, ostatnio miałem sytuację, w której gość właśnie tak zrobił- na pełnej pi*dzie, jadąc już dawno po wysepce zajechał mi drogę i ledwo się zmieścił (nie jechał na tyle blisko mnie, żebym specjalnie musiał się zatrzymywać i go wpuszczać, wysepka w tym miejscu zaczyna się na tyle wcześnie, że na tamtym etapie nie uznałem, że to ja mam typa wpuszczać). Pytanie do ekspertów- w takiej sytuacji mogę walić bez pardonu czy mimo wszystko muszę chama wpuszczać?