Jeśli cygan wraca z żebrów na koczowisko, niosąc kulę pod pachą - wyjeb mu.
Jeśli cygan gra na akordeonie w tramwaju, co jest sprzeczne z regulaminem i wkurwiające zarazem - wyjeb mu.
Jeśli cygan patrzy na Ciebie pogardliwie, obraża Cię lub nie przepuszcza w drzwiach mpk - wyjeb mu.
Jeśli cygan zajmuje nielegalnie polską ziemię, dokucza, błaga o pieniądze a potem uważa się za lepszego - wyjeb mu.
Jeśli zobaczysz cygana plującego do talerza w restauracji na rynku lub ubliżającego z powodu odmowy daniny - złap go i wyjeb mu.
Cyganie dzień po dniu mają nas za nic, nadużywają "gościny".
Wracam po pracy i muszę słyszeć kolejną historię o wrocławianach bojących się reakcji na cygańskie chamstwo. Chamstwo zwyczajne, za które Polak dostałby w zęby.
Albo jesteśmy na swojej ziemi, albo spakujmy manatki i oddajmy im Wrocław oraz inne zasyfione przez nich miasta.
Znam prawdziwą kulturę cyganów, jest ciekawa, na Węgrzech widziałem naocznie jak prawdziwy cygan zarabia na życie. Tańcem, zabawą, muzyką i gospodą.
Ten burdel m.in. na Kamieńskiego to zwykły kibel a nie cygańska kultura i żadna opłacona przez garniturki lewacka inicjatywa tego nie zmieni.
Albo zobaczę w końcu reakcję Polaka na opluwanie, albo rozwieszę ten mini zestaw porad w każdym jebanym tramwaju. A jeśli jakiś Polak będzie miał pretensje, że wyjebałem cyganowi, to ten głupi lach dostanie drugą porcję za cygana.
Bo Polakom dziś tak trzeba, albo kazać wyjebać albo czekać aż sam straci zęby i będzie mądry po szkodzie.
Jeśli cygan gra na akordeonie w tramwaju, co jest sprzeczne z regulaminem i wkurwiające zarazem - wyjeb mu.
Jeśli cygan patrzy na Ciebie pogardliwie, obraża Cię lub nie przepuszcza w drzwiach mpk - wyjeb mu.
Jeśli cygan zajmuje nielegalnie polską ziemię, dokucza, błaga o pieniądze a potem uważa się za lepszego - wyjeb mu.
Jeśli zobaczysz cygana plującego do talerza w restauracji na rynku lub ubliżającego z powodu odmowy daniny - złap go i wyjeb mu.
Cyganie dzień po dniu mają nas za nic, nadużywają "gościny".
Wracam po pracy i muszę słyszeć kolejną historię o wrocławianach bojących się reakcji na cygańskie chamstwo. Chamstwo zwyczajne, za które Polak dostałby w zęby.
Albo jesteśmy na swojej ziemi, albo spakujmy manatki i oddajmy im Wrocław oraz inne zasyfione przez nich miasta.
Znam prawdziwą kulturę cyganów, jest ciekawa, na Węgrzech widziałem naocznie jak prawdziwy cygan zarabia na życie. Tańcem, zabawą, muzyką i gospodą.
Ten burdel m.in. na Kamieńskiego to zwykły kibel a nie cygańska kultura i żadna opłacona przez garniturki lewacka inicjatywa tego nie zmieni.
Albo zobaczę w końcu reakcję Polaka na opluwanie, albo rozwieszę ten mini zestaw porad w każdym jebanym tramwaju. A jeśli jakiś Polak będzie miał pretensje, że wyjebałem cyganowi, to ten głupi lach dostanie drugą porcję za cygana.
Bo Polakom dziś tak trzeba, albo kazać wyjebać albo czekać aż sam straci zęby i będzie mądry po szkodzie.