sherman napisał/a:
@saf6, czyli sugerujesz, że orientacja seksualna ma jakiś wpływ na zachowanie rodziców? Że niby pedały nie mogą być równocześnie pijakami czy mordercami? Otóż mogą, tylko na dodatek skazują swoje "dziecko", chociaż ja bym je raczej nazwał "wychowankiem", na wieczne wyzwiska, izolacje i nienawiść ze strony rówieśników. Pedalstwo nie jest normalne, nawet jeżeli kiedykolwiek zacznie być akceptowane to w dalszym ciągu będzie wynaturzone i chore. Brzydze się pedalstwem i nie mogę znieść widoku ciot trzymających się za ręke, czy to znaczy, że będę podłym hetero i wychowam moje dziecko na zwyrodnialca albo nie zapewnie mu dobrego startu?
Swoim komentarzem udowadniasz to o co zaobserwowałem już jakiś czas temu w naszym (i chyba nie tylko) społeczeństwie. To nie homoseksualiści są tutaj źli, tylko ludzie odporni na bycie chociażby obojętnymi na zjawiska im obce i dlań neutralne (niech nikt mi nie wmawia, że mieszkająca ze sobą parka gejów jest jakimś w chuj szkodliwym czynnikiem degenerującym społeczeństwo). Nie piszesz wszak o tym, że dziecko będzie mieć problem, bo "wychowują je pedały", ale będzie je mieć, bo ludzie je odrzucą z powodu jego prawnych opiekunów. Zatem wniosek nasuwa się aż sam... nie geje są zjebani, tylko otaczający nas zewsząd "normalni" socjopaci.