Owned. To sytuacja z domu. kiedyś kupiłem dziewczynie na urodziny myszoskoczka. Z racji swojej w domu są 2 koty, jeden mój, drugi jeszcze mały jej. Wracając do myszoskoczka był fajny, ale bardzo wk***iający w nocy. Wystawialiśmy go do przedpokoju, razem z tym małym kotkiem, bo on też był w nocy wk***iający. Jak dla mnie zawsze było to oczywiste, że kot drapieżnik rozpie**oli mysz w drobny mak i tylko ogon pozostanie, więc zawsze przykrywałem akwarium pokrywą. A ona zapomniała przykryć akwarium i z myszy został tylko ogon ((((((((((( A taki był fajny amerykański