Wysłany:
2013-03-24, 16:23
, ID:
1967165
Zgłoś
Według mnie rzecz tkwi w tym , że rajdy to sport do pierwszego błędu , w f1 natomiast , błąd powodował utratę cennych części sekund , ale na prawdę rzadko kiedy koniec wyścigu. Robert ma za cel wygrać i to wyraźnie widać , jedzie na krawędzi ale zapomina że po pierwsze trzeba dojechać do mety , dopiero potem wygrać w przeciwieństwie do F1 czyli sportu w którym tak na prawdę Kubica spędził większość życia (wliczając gokarty i takie tam). Mimo wszystko życzę powrotu do pełnej sprawności i wielu sukcesów.