Tam przynajmniej nie protestują o wolne sądy. Sąd na miejscu gdy się nie uda i przeżyje wtedy dopiero do pierdla. Pewnie państwu na rękę są takie samosady bo więzienia przepełnione.
No, kurwa. Piękna w chuj taka sprawiedliwość. Przegrasz z typem w ping-ponga a ten nie umie się pogodzić z porażką, więc puści plote że mu zgwałciłeś
córkę. No i chuj. Już po tobie. Mimo to próbujesz spierdalać, ale chuja zdziałasz gdy gonią cię prawie wszyscy mieszkańcy wioski. I kończysz pod jakąś
krzywą ścianą z jebanych pustaków w kałuży krwi i z łbem rozjebanym.
Rób, kurwa, jak chcesz. Ja wybieram system sprawiedliwości gdzie przeprowadza się postępowania dowodowe, procesy i są sędziowie niezależni -
mimo że są tacy którzy nazywają ich kastą
Nie myl Brazyli z Chinami, u brazoli nikt w ping pong a nie gra.