Witam, chciałem dzisiaj się z Wami drodzy Sadole podzielić anegdotką a może dowcipem który zasłyszałem dzisiaj w autobusie linii nr 8 w Lublinie
No więc jadę sobie na miasto załatwić parę spraw i w mojej miejscowości weszła grupka dzieciaków z podstawówki wraz z opiekunka. Dzieci jak to dzieci głośno rozmawiają i podziwiają piękne widoki (pewnie większość po raz pierwszy miała ten zaszczyt jechać autobusem MPK ) gdy po 30 minutach dojechaliśmy szczęśliwie do miasta na ul. Narutowicza (gdzie jest dużo budek z kebabami robionymi przez ciapatych) jeden z uczniów na połowę autobusu wykrzykną "Patrzcie, RUDY OPERATOR KEBABA!" po czym wiele osób zaczęło się śmiać jak opętani. ^^ Mnie osobiście moocno to rozbawiło
Od razu mówię że kierowca autobusu się nie zatrzymał i nie zaczął bić braw
To mój pierwszy temat więc wiecie co ze mną zrobic
No więc jadę sobie na miasto załatwić parę spraw i w mojej miejscowości weszła grupka dzieciaków z podstawówki wraz z opiekunka. Dzieci jak to dzieci głośno rozmawiają i podziwiają piękne widoki (pewnie większość po raz pierwszy miała ten zaszczyt jechać autobusem MPK ) gdy po 30 minutach dojechaliśmy szczęśliwie do miasta na ul. Narutowicza (gdzie jest dużo budek z kebabami robionymi przez ciapatych) jeden z uczniów na połowę autobusu wykrzykną "Patrzcie, RUDY OPERATOR KEBABA!" po czym wiele osób zaczęło się śmiać jak opętani. ^^ Mnie osobiście moocno to rozbawiło
Od razu mówię że kierowca autobusu się nie zatrzymał i nie zaczął bić braw
To mój pierwszy temat więc wiecie co ze mną zrobic