Tak mnie zawsze ciekawi, czyja to bedzie wina, jesli koles broniacy sie (w tym wypadku sprzedawca) odjebie przez przypadek kogos kto akurat przechodzil przed sklepem ? Oczywiscie chodzi o sytuacje, kiedy kula rozjebie tego co ma rozjebac ale przejdzie na wylot i trafi kogos innego
Jakis ekspert ?
ps: bardzo ladne zachowanie sprzedawcy - widac ze maja taka akcje raz na tydzien bo nawet mu brewka nie drgnela.
Zasluzone piwko
______________
"A może słucham Ciebie, a może mnie to jebie ..."
Kaliber 44 - "Może tak może nie"