Dlaczego tak nie zrobią rolnicy kiedy pinokio do nich jedzie
Bo w większości ci "strajkujący rolnicy" to zwykłe cwaniaczki.Nabrali hektarów jak się zaczęły dobre dotacje z uniji jewropejskiej.
Najebali za nie sprzętu na grube miliony.Ziemia może raz w roku przeorana,posiane jakieś najtańsze gówno a potem to już hulaj dusza piekła nie ma.Powodzie,susze,jakieś klęski i już opcja żeby ciągnąć odszkodowania.Kreatywność polaków w robieniu wałów na dotacjach to mistrzostwo świata.
Zaczynają patrzeć cwaniaczkom na ręce i się cwaniaczki bulwersują.
Skąd to wiem? Mam znajomych co mają ziemię po dziadkach,rodzicach.Jak zapytałem czy jadą na strajk,to odpowiedzią był śmiech.Jak masz mniej jak 100-200ha, to ci z komitetu uważają tych co mają standardowo po 10-15ha za śmiesznych popegerowców.
Analogiczna sytuacja jest u naszych "rybaków" w dupę jebanych.Unia płaciła postojowe za nie łapanie dorsza na Bałtyku.Mała łódź na 3 osoby-dotacja 1000 plnów za dzień przestoju. Jak kurwa nie brać?Za nic nie robienie+/- 30000 na miesiąc?Odsprzedali limity.Nakupowane samochody,pobudowane nowe domy,wakacje na Karaibach itp. Wpadły na Bałtyk korporacyjne traulery przetwórnie,przetrzebiły populację i ryby NIMA. A teraz płacz bo dorsza nie ma .Nie ma co łapać ,dotacje się kończą a kasa rozpierdolona.
Jebać cwaniaczków.
Czemu oni zawsze chronią karane miejsca rękami? Ja rozumie osłaniać nerki ale lepiej dostać po zewnętrznej stronie dłoni niż po dupie czy stopach? Co oni myślą, że kata zostanie cofnięta żeby nie bić po rączkach?