Eraden napisał/a:
Dla mnie to zwykłe hieny. Prawdopodobnie matkę ledwo stać na dzieciaka, ale przecież najważniejsza jest pensja kanara i premia za każdego złapanego.
Najłatwiej żeruje się na biednych.
Gówno prawda - jak kogoś nie stać na dziecko, to go nie ma (inna sytuacja jest, gdy komuś załamało się życie z różnych powodów). Żeby nie być gołosłowną: mnie nie stać i jakoś nie biega za mną gromadka dzieci. Co więcej, jeśli nie będzie mnie stać przed menopauzą, to nie będę miała dziecka w ogóle.
To jest takie pierdolenie, że jak ma kobieta dziecko, to klękajcie narody i należy się specjalnie traktowanie. Jedna z drugą myśli macicą a nie głową, a potem nie stać na bilet. Tutaj jest zbiór takich idiotek:
LINK
Jak nie masz pieniędzy to i tak kradniesz ze sklepu, bo ci się należy? Nie od wczoraj wiadomo, że za komunikację miejską trzeba zapłacić, a jeżdżenie bez biletu to kradzież.